Jaki polecacie robot kuchenny

Pytanie mam do ludzi którzy korzystają na co dzień z robotów kuchennych. Jakie marki są warte uwagi? Na co zwracać uwagę podczas zakupu? Na pewno bym chciała żeby mój robot miał taką funkcję jak gotowanie na parze, bo chcę gotować zdrowo, lekko, dietetycznie.

Raczej bym polecała polskich firm roboty sobie sprawdzić. Łatwiej potem wygląda cały serwis, wymiana części i tak dalej. Z tymi zagranicznymi markami to różnie z takimi kwestiami bywa.

Ciekawa jestem na ile faktycznie przy robocie tej pracy jest mniej, a na ile to tylko tak się przyjęło mówić. Ja nigdy żadnego takiego wynalazku w domu nie miałam i nawet powiem szczerze, że nie wiem czy bym chciała mieć. ?

Zwłaszcza zupy w robocie można szybko przygotowywać i podobnie sosy, shake i tego typu rzeczy. Ja akurat za zupami nie przepadam, ale za to mój mąż to jest wielkim smakoszem, u niego na obiad musi być zupa bo inaczej nie je ;)

Ja głównie jadam obiady w pracy, mój mąż zresztą też także za dużo w domu to nie gotujemy, chyba że w weekend. Więc u nas robot raczej stałby nie używany i tylko by się na niego kurzyło. Ale jakbyśmy mieli dzieci to pewnie by się mógł taki sprzęt przydać.

Kupowaliśmy bratu na wesele Speedcooka w ramach prezentu. Z tego co mówią ze szwagierką to bardzo fajnie im się sprawdza. Można zdrowo, świeżo no i co najważniejsze szybko tutaj obiad zrobić. Do urządzenia jest książka kucharska dołączana także można sobie te przepisy z książki robić, nie trzeba kombinować i wymyślać samemu jakiś dziwnych potraw. O samym produkcie dużo info jest na oficjalnej stronie. Długa gwarancja, bo na 3 lata, gdzie wiem że konkurencja daje zazwyczaj max 24 miesiące.

Od jakiegoś czasu dość dużo gotuję na robocie Speedcook, zresztą po to go kupowałam żeby używać regularnie, bo takie roboty to jednak jest zawsze inwestycja. Ten i tak dość okazyjnie kupiłam, bo normalnie to urządzenia o podobnych funkcjach stoją za 2 tyś drożej. Robota kupowałam przez oficjalną stronę. Tutaj mają oryginalny sprzęt, wszystko jest polskiej marki w ludzkich cenach.

Moja kuzynka ma bardzo fajnego robota z Niemiec w domu i powiem, że potrafi zdziałać cuda. Takie zupy na nim robi, że miód malina. Ale jak mi powiedziała ile za niego zapłaciła to mi się oczy jak pięciozłotówki zrobiły.

Moim zdaniem czasami im mniej funkcji ma taki robot tym lepiej. Widziałam gdzieś w telewizji reklamowane modele, że tam po prostu miały jakieś cuda zamontowane, masę nakładek i wymiennych końcówek. Trochę za dużo jak dla mnie było tych opcji.